|
|
Poll :: Spotkałeś/aś kiedyś ducha |
Tak |
|
75% |
[ 3 ] |
Nie |
|
0% |
[ 0 ] |
Nie jestem pewnien |
|
25% |
[ 1 ] |
|
Wszystkich Głosów : 4 |
|
Autor |
Wiadomość |
Anna Moon
z Tajemniczej Lemurii
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Królestwa Ciemności Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 23:39, 29 Kwi 2010 |
|
No kolejny temat który powienien tu chyba być a go nie ma
wierzycie w duchy? zjawy , nawiedzone domy, etc?
bo ja np, w nawiedzenia wierzę!
Odkąd poznałam Indrę na własnej skurze przekonuję się co to znaczy znajomość z nawiedzoną osobą
ale tak na serio, raz w życiu poważnie
wieżycie?
Wiele osób twierdzi zę widzi różne cienie kątem oka, dziwne odgłosy w ciszy nocy, że mu babcia nieboszczka kuchnie plądruje prawie tak jak za zycia jednak... w sumie chyba w tym przypadku prawdziwe jest powiedzenie "zobaczyć znaczy uwieżyć!" dla wielu ludzi.
No ale co wy o tym sądzicie?
ooo... mozę znacie jakieś historie bo ja oprucz kilku dziwnych słyszałam o moim słynnym na cały powiad pra pra dziadku który gdy wypił ubierał się w prześcieradło, w jednej ręce trzymał kosę a w drugiej świeczkę i popylał drogą koło cmentarza od puźnego zmierzchu aż do świtu ludzie podobno przez wiele miesięcy uważali że sama śmierć robi sobie tam spacerek do puki ktoś nie podszedł blizej mojego przodka i nie poczuł zalatującym od niego bimbrem... ludzie jednogłośnie stwierdzili że śmierć to by taniej wódki nie piła i dali sobie spokój z przesądami
No ale pra pra dziadek stał się legendą
To była historia z nieprawdziwym duchem jednak druga która zdażyła się bezpośrednio mnie była aż za bardzo dziwna.
Kiedyś wracałam z kościoła na nogach a że byłą zima to się szybko robiło ciemno.
Wracając szłam jakieś 500 metrów od lasu , i to była taka dolinka, szło się z góry , kazałek po równinie i pod górę. Dopiero na szczytach obu wzniesień były pierwsze domy, zaczełam schodzić w dół drogą gdy usłyszałam nagle rytmiczne stukanie obcasów za sobą.
Obruciłam się a tam jakaś kobieta z kapturem zimowego czarnego płaszcza idzie za mną w oddaleniu może z 10 kroków.
Bałam się jak cholera, bo wtedy jeszcze niecierpiałam ciemnosći, i ucieszyłam się bo myślałam sobie że może jakaś babka idzie w stronę mojej miejscowości to mozę pujdziemy razem, w kupie raźniej czy jak to się tam mówi.
No to zatrzymałam się i obruciłam patrzac na nią , sądziłąm ze podejrzie ale gdy ja sie zatrzymałam i ona się zatrzymałam.
cóż stwierdziłąm że kratynka mnie olała więc urażona rusyzłam szybko drogą wsłuchujać się w rytm jej obcasó, to dodawało mi odwagi.
Nasz las zawsze mnie przerażał a nocą, w zawiei śnieżnej wyglądał jakoś tak ponuro jak wielki pająk na białej pajęczynie.
pamieam zę zatrzymywałam się jeszcze kilkakrotnie nim zeszłam z górki i przeszłam kawałek równiny i zazczęłam isc pod górkę ale za każdym razem kobieta również się zatrzymywała i poprostu patrzyła na mnie chodź nie widziałam jej twarzy.
Cholernie się bałam. Tylko stukot jej obcasów dodawał mi odwagi, no bo wiecie rówże chore historie chodziły o tej dolince... a to zawsze żywa istota nie?
Cóż. Nagle gdy byłam już prawie przy pierwszych domach stuukot obcasów ustał.
Zdumiona błyskawicznie obruciłam się patrzac dla czego kobieta się zatrzymała ale... kobiety nie było.
Dosłowie jakby się rozpłynęła.
Z jednej strony drogi i z drugiej był głęboki rów z wodą na dole porośnięty ostrymi krzakami nawet gdyby, kobieta nie miała szans zniknąć tak szybko i do tego tak bezszelestnie!
pamiętam że zrobiło mi się zimno i rzuciłam się biegiem w kierunku pierwszych domów i biegłam aż nie dotarłam do domu.
Mama rzuciła wtedy że "wyglądam jakbym zobaczyła ducha" a mnie zrobiło się niedobrze.
Od tego czasu , zauwazyłam dostrzegać pewne żeczy.
Sądzę nawet że ta młoda kobieta czuwa nademną jak taki niewidzialny opiekun.
Często chodzę tą drogą wieczorem gdy mam jakiś problem i zawsze czuje tam taki wszechogarniający spokój i ciszę.
Ludzie u nas mówią że to jest uroczysko czy jakoś tak i że dla tego tam jest tak upiornie cicho ale ja się raczej tym nie przejmuje
no ale teraz wy ja już sie nagadałam na pewno i was coś takiego spotkało ^)
|
Ostatnio zmieniony przez Anna Moon dnia Czw 23:40, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Tiril
z Królestwa Ciemności
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Breslau <3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 20:18, 30 Kwi 2010 |
|
Hmmphf... Zazdroszczę tak realistycznych przeżyć... To w co ja wierzę... Teoria spiskowa dziejów. Tylko się nie śmiać!
Ludzkość posunęła się ogromnie w nauce aż do poziomu podróży czasowych, jednak wraz z rozwojem wiedzy, niszczały charaktery. Już porównując to, co jest dzisiaj a sto lat temu można zauważyć olbrzymią różnicę - kiedyś ludzie w ogóle nie zamykali domów na wsi! Ludzie stali się zimni, oschli, powierzchowni i poddawali się prostackiej psychologii tłumu. W końcu jedna osoba, kiedy zorientowała się, że nie ma już wartościowych ludzi, cofnęła się w czasie do Aztekomajosumerów i tych innych Inków i starożytnych Egipcjan i stąd te różne dziwne starożytne bajery w stylu posągów z Wyspy Wielkanocnej itd. Od tej pory ta osoba (nieśmiertelna i wiecznie młoda) czasami się wtrąca w nasze życie, ale zdarza się to bardzo rzadko. Ze względu na swoje zaawansowanie naukowe może niemal wszystko, bo potrafi używać całego mózgu (przeciętny człowiek używa około 5%). Ta osoba została nazwana przez ludzi bogiem. W odpowiednim momencie robi "reset systemu", żeby nie dopuścić do ponownego aż takiego zepsucia się ludzi i cały rozwój życia zaczyna się od nowa.
Poza tym - motyw religii. Buddyzm, chrześcijaństwo i islam powstały mniej więcej w tym samym czasie i zaczęły toczyć walki o zasięg i wyznawców na znanym nam świecie - Ziemi. Ten proces można zaobserwować jeszcze dzisiaj, np. tak zwane "misje chrystianizacyjne" w Afryce. Właściwie zwyciężyło chrześcijaństwo. "Naszym" Kościołem kieruje ta potężna istota, o której wcześniej pisałam. Świadomość tego mają jednak jedynie najmożniejsi Kościoła.
Oni też ukrywają wszystkie rasy inne od człowieka. Nie potrafią zapanować jedynie nad duchami, ale i im narzucili pewne ograniczenia. Bo czy jest to możliwe, żeby przy takiej ilości gatunków roślin i zwierząt był tylko jeden rodzaj istoty myślącej? Szczerze wątpię. Wszystkie inne rasy są ukryte w podziemiach Rzymu wraz z całą tajną dokumentacją Kościoła. Tak naprawdę przecież nikt nie wie, jak daleko rozciągają się podziemia watykańskie i co w nich jest ukryte. Wszystkie wewnętrzne konflikty między "dowódcami" kościelnymi dotyczyły chęci ujawnienia prawdy przez jednego z nich, co jednak było zawsze skutecznie udaremniane.
Ostrzegałam, że teoria spiskowa dziejów. Ciekawa jestem, co o tym sądzicie?
A moje doświadczenia paranormalne to moja niezawodna intuicja, której zawsze słucham, proroczy sen i trzykrotne widzenie ducha.
Sen... Był już parę lat temu. Śniło mi się, że dowiedziałam się, że Dumbledore spadł z miotły i się zabił (no i co się cieszysz, łosico? ). Następnego dnia dowiedziałam się, że aktor, który go grał, nie żyje.
A duchy... To inna bajka. Za pierwszym razem jechałam samochodem. Przy jednym ze skrzyżowań stała ławeczka, a na niej siedziała dziewczyna, około dwudziestoletnia. Była średniego wzrostu. Miała farbowane na czarno włosy, czarną sukienkę, gotycką, długą do ziemi, do bioder blisko przy ciele, poniżej luźną, uszytą z warstw lekkiego, półprzezroczystego materiału i buty - czarne, wysokie szpilki z ostrymi noskami, gdzieś do kolan. Czytała czarno-białą gazetę. Nagle podniosła wzrok i popatrzyła na mnie, jakby to na mnie tam czekała, po czym uśmiechnęła się, jakby coś ją rozbawiło, ale ten uśmiech był wyraźnie skierowany do mnie. Popatrzyłam prosto w jej kierunku, a ona zniknęła! To było dziwne przeżycie.
Drugi raz, byłam na jakiejś kolonii i wyglądałam przez okno na zastawione kartonami i śmietnikami podwórze z tyłu budynku. Kątem oka zauważyłam idącego gdzieś mężczyznę. Miał około czterdziestu lat, był łysy i ubrany w jakieś upaćkane żółtawą farbą granatowe spodnie na szelkach i szary t-shirt. Spróbowałam popatrzeć wprost na niego, a jego tam nie było! Niemożliwe było, żeby zdążył schować się za jakimś kontenerem czy czymś takim, nie zdążyłby.
Ostatni raz był z miesiąc - dwa temu. Jechałam autobusem. Kątem oka zauważyłam tą samą dziewczynę. Biegła w tym samym tempie co autobus, co było fizycznie niemożliwe. Obserwowałam ją przez chwilę, bo poznałam ją natychmiast. Uśmiechnęłam się lekko, a ona zniknęła. Od tego momentu uważam ją za mojego ducha opiekuńczego.
Ach, i przypomnijcie mi, że jeśli w lipcu będzie znowu żałoba narodowa, to mogę zacząć się bać. Nieistotne, o co chodzi. Może wtedy wam wytłumaczę.
Się rozpisałam...
To tyle o mnie. A wy?
|
|
|
|
|
Anna Moon
z Tajemniczej Lemurii
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Królestwa Ciemności Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 12:57, 01 Maj 2010 |
|
Cóż faktycznie teoria sposkowa dziejów ale nic nie wykluczam
ja sama np, od kilku lat zauwazyłam że są ludzi którzy" patrzą" na życie przez fierankę lub przez otwarte okno.
Sądze że to od nas samych zależy czy zobaczymy prawdę patrząc bezpośrednio przez okno , wierząc swoim przczuciom i sercu, czy też będziemy chcieli zobaczyć to co każą nam inny pozwalając kierowac się czystym rozsądkiem i podszeptam,i innych patrzać przez firankę- nie widząc przez to wszystkiego wyraźnie.
A co do tego zazdroszczenia realistycznych przeżyć to wiesz... czy ja wiem czy tu jest co zazdrościć?
nigdy nie wierzyłam że duch to taka zamazana postać unosząca się nad grobem!
Ale coś w tym jest z tym opiekunem... ma się takie przeczucie ze ktoś z tobą jest , co Tiril?
A... i powiedz co z tym lipcem u ciebie bo ja co do wakacji też mam złe przeczucia.
uh..niecierpię tego .
|
|
|
|
|
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 13:57, 01 Maj 2010 |
|
znalazła ostatnio fajną stronkę, tylko musze poszukac:D mam:D [link widoczny dla zalogowanych] niewytłumaczlnie zjawiska ciekawostki i takie tam.
a co do duchów to nie spotkłam, moze i dobrze:D jeszcze bym narobiła w gacie albo cos:D
ale w Krakowie, dokładnie w Opatkowicach, był kiedys opuszczony dom. Podobno w nim straszyło, jak ktos sie wprowadziłto działy się dziwne zjawiska. przypuszczano, że ten koles co tam umarł, nie wiedział, że umarł i bronił sojego domu. wiecie o chodzi? czasami duch nie wie ze nie zyje i mysli ze zyje:D no łaziłam koło tego domu, ale nie byłam w srodku bo miałam wtedy ze 11 lat, to jeszcze głupie i strachliwe to wiecie:) poóźniej podobno ktos odprawił tam egzorcyzmy czy cos i jak sie orientuje to teraz tam ludzie mieszkają i nic sie nie dzieje.
uff to tyle:D jak sobie cos przypomnie to dopiszee:D
|
|
|
|
|
Anna Moon
z Tajemniczej Lemurii
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Królestwa Ciemności Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 14:26, 01 Maj 2010 |
|
"czasami duch nie wie ze nie zyje i mysli ze zyje:D"
jeju ty mnie dobijasz
ja wiem czemu nic ci się nie pokazało, ty sama jesteś lepsza od ducha... odstraszasz od siebie zjawy na odelgłosc 50 km jak tylko wstaniesz z łóżka z szopą na głowie i tym niewyżytym seksualnie spojrzeniem
he he ale ja się na tobie wyżywam złośliwie:D
to wszystko dla tego że jeszcze nie napisałaś kissu
|
Ostatnio zmieniony przez Anna Moon dnia Sob 14:27, 01 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 14:29, 01 Maj 2010 |
|
no nie wiedziałam jak to eee nazwac yyy tak profesjonalnie:D a kissu bedzie spoko oko:D
|
|
|
|
|
Anna Moon
z Tajemniczej Lemurii
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Królestwa Ciemności Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 14:38, 01 Maj 2010 |
|
co chesz, słodko ci wyszo to "czasami duch nie wie ze nie zyje i mysli ze zyje:Dę ja poprostu chciam to podkreslic
|
|
|
|
|
elistren
Praktykant Czarnej Szkoły
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 21:57, 01 Maj 2010 |
|
ja wierzę , kiedyś nam w podstawówce wychowawczyni opisała historię o swoim zmarłym dziadku , który się pojawiał na zdjęciach po śmierci itp. , a opowiadała w taki sposób , że nie sposób nie uwierzyć w duchy .
|
|
|
|
|
Anna Moon
z Tajemniczej Lemurii
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Królestwa Ciemności Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 22:06, 01 Maj 2010 |
|
no mnustwo jest takich histori, choć conajmniej 50 % z nich to tylko takie puste gadanie lub złudzenie optyczne.
ha temat nam się rozwija ....
|
|
|
|
|
Tiril
z Królestwa Ciemności
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Breslau <3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 0:58, 05 Maj 2010 |
|
No jak fajny temat to się rozwija. Wiesz, z tą firanką to świetne określenie.
|
|
|
|
|
Anna Moon
z Tajemniczej Lemurii
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Królestwa Ciemności Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 14:54, 05 Maj 2010 |
|
Hm Triril, no ale z tą firanką .. czy nie jest tak?
niektórzy są czasem tak bardzo ograniczeni.
Dawaj co z tym lipcem
|
Ostatnio zmieniony przez Anna Moon dnia Śro 14:57, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Tiril
z Królestwa Ciemności
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Breslau <3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 22:13, 05 Maj 2010 |
|
Rzeczywiście. Albo jeszcze inny obraz, o którym kiedyś czytałam. Ludzie siedzą w jaskini, przodem do ściany. Za ich plecami ktoś nosi różne przedmioty, ale oni widzą tylko cienie. Uważają, że to prawdziwe przedmioty. Nawet, gdyby im to pokazać, nie uwierzyliby, może tylko nieliczni. A już na pewno nikt nie wyjdzie z jaskini, bo najpierw oślepiłoby go światło słońca, a to by było nieprzyjemne. Wolą żyć w świecie cieni, który dobrze znają.
A z tym lipcem... Szukając jakichśtam informacji, trafiłam na forum i przeczytałam stary post jakiejś dziewczyny, że chcą ją wysłać do psychiatryka, a ona naprawdę przepowiada przyszłość. Jako dowód napisała, że w kwietniu będzie żałoba narodowa i potem w lipcu (czy tam listopadzie ) jeszcze raz. Pożyjemy, zobaczymy.
|
|
|
|
|
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Śro 23:10, 05 Maj 2010 |
|
no ja tez to słyszałam. ciekawe:D i ze jeszcze w chyba wrzesniu ma umrzec ktoś znany.
cóż lipiec niedaleko:D
|
|
|
|
|
Anna Moon
z Tajemniczej Lemurii
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Królestwa Ciemności Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 14:13, 06 Maj 2010 |
|
ja wiem co to będzie za tragednia dla narodu, wreszcie nasz sabat się uda i zbierzemy się wszyscy w jednym miejscu wtedy to ujawnią się mega wielkie choć ukryte zdolności Tiril i wogule nas wszystkich i poprostu będzie czad
A tak na serio jesteśmy w temacie duchów , zmienmy może temat z złych przepowiedni i ograniczonych ludzi na... hmm...
O~!
mam!
Anioły i Demony. W sumie podpada pod temat.
Wierzycie w ich istnienie?
|
|
|
|
|
Tiril
z Królestwa Ciemności
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Breslau <3 Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Wto 21:13, 11 Maj 2010 |
|
Tak! Ja osobiście wierzę, że pewna osoba, która być może mnie ocaliła i przy okazji wyciągnęła z dna jest moim Aniołem. Poza tym... Aniołem musiałby chyba być mężczyzna dla mnie. Mam dość wygórowane wymagania. No, może być upadły, ew. Demon.
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |