Autor |
Wiadomość |
Villemo z Ludzi Lodu
Księżniczka Czarnych Sal
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 20:40, 08 Sty 2009 |
|
Tak jak w temacie. Tu zamieszczamy swoje ulubione cytaty z SoLL, a także momenty, które najbardziej nam się podobały.
No to ja będę pierwsza. "Zauroczenie" rozdział 6. :
"W tym momencie nadjechał wóz Benedykta, zajęli się więc czym innym. Kiedy wyprzęgli konia, Silje musiała raz jeszcze opowiedzieć o wszystkim.
- Dyre syn Alva? - zdziwił się Benedykt, kiedy skończyła swą historię. - To niemożliwe, nie ma go teraz tutaj. Naprawdę tu był?
Parobek potrząsnął przecząco głową. Benedykt dostrzegł ten gest i zwrócił się do Silje.
- Widziałaś kiedyś Dyrego w kościele. To ten, który wraz z Hemingiem ukrywał się w wieży. Czy to on był tu dzisiaj?
Silje patrzyła na nich zaskoczona.
- Czy to był Dyre syn Alva?
- Oczywiście.
Myślała przez chwilę.
- Ale ja sądziłam... Kimże jest ten, który był tu dzisiaj? Ten, którego namalowałam jako diabła? Ten, który zawsze przybywa wtedy, gdy go potrzebuję?
- Wiem, o kim myślisz, spotkałem go na drodze. Wyglądał na zmartwionego. A to nie wróży dobrze - Benedykt wziął głęboki oddech. Wymienili porozumiewawcze spojrzenia z parobkiem. Potem zapytał:
- Ile możesz wytrzymać, Silje?
- Nie wiem. Chcę tylko dowiedzieć się, kim on jest, bo dość już mam wszystkich wymijających odpowiedzi i przerażonych spojrzeń.
- Nie wolno ci ganić ludzi za to, że się boją! Czy rzeczywiście chcesz wiedzieć, kim jest twój groźny obrońca naprawdę?
- Tak, na miłość boską, tak!
- Jego imię brzmi Tengel - powiedział Benedykt i chrząknął. - Tengel z rodu Ludzi Lodu. "
Jak to pierwszy raz czytałam to z tapczana spadłam z wrażenia.
|
|
|
|
|
|
|
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Czw 22:53, 08 Sty 2009 |
|
"Grzech śmiertelny" - Rozdział 13
On długo patrzył jej w oczy, a potem przyciągnął ją czule do siebie i pocałował. Długi, namiętny pocałunek powiedział więcej niż wszelkie wyjaśnienia.
Mimo to, gdy ich usta w końcu się rozdzieliły, przygarnął ją jeszcze mocniej do siebie i szepnął, głęboko poruszony:
- Ja cię kocham, Cecylio. Właściwie kocham cię już od dawna i brakowało nam tylko fizycznej więzi. Miłości zmysłowej. I ta miłość, którą żywię dla ciebie, jest znacznie silniejsza i prawdziwsza niż wszystko, co czułem przedtem.
Cecylia uśmiechała się, a z oczu płynęły jej łzy.
- Ja chyba nie muszę mówić, co czuję do ciebie?
- Owszem, powiedz!
- Był taki krótki moment, kiedy moja miłość do ciebie prawie zgasła. Zanim zdołałam zaakceptować twoją postawę. Ale tak naprawdę kochałam cię, oczywiście, zawsze, od czasu gdy... No, w każdym razie prawie od początku.
Tu mi się zawsze szklą oczy:P
|
|
|
|
|
Villemo z Ludzi Lodu
Księżniczka Czarnych Sal
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Pią 16:11, 09 Sty 2009 |
|
"Kiedy znaleźli się u celu, Are i Meta otrzymali szczegółowe wskazówki. Wślizgnęli się w wąskie przejście. Are ledwie się zmieścił.
Bardzo szybko zauważyli okienko i cicho zawołali Sol.
- Are? - usłyszeli jej szept. - I Meta? Co tu robicie?
- Przychodzimy z wiadomością od ojca. On i Klaus czekają na zewnątrz. Ojciec pyta, czy przyjmiesz jego pomoc, by uniknąć tego wszystkiego. Mamy, co potrzeba.
Chłopak nie był w stanie dłużej wstrzymywać łez.
- Najdroższy braciszku - dobiegł z dołu głos Sol. - Ucałuj ojca i powiedz, że takie było moje pragnienie. Nie chcę tego uniknąć. Sama wybrałam swój los.
Meta zaczęła szlochać, Are ją uciszył.
- Tak też myśleliśmy, Sol. Ale ojciec chciał się upewnić. Mamy też ciastka i wino od matki. Nie są niebezpieczne.
Prawda była inna. Tengel przewidział odpowiedź Sol i odpowiednio spreparował i ciastka, i wino, dodając do nich śmiertelnej trucizny.
- Chętnie je wezmę - powiedziała Sol. - Nie dali mi ani jedzenia, ani picia, a dobrze będzie posilić się przed jutrzejszym dniem.
- Ojciec przesyła ci też to brzozowe pudełeczko - wydusił z siebie Are. Nie mógł już mówić, płacz ściskał mu gardło. - Myślał, że może będziesz chciała sobie skrócić tę noc.
Maść czarownic! Sol pożądliwie wyciągnęła po nią ręce.
- Tak, ta noc może być długa.
- I jeszcze... mam cię... pozdrowić od wszystkich - szlochał już otwarcie Are. - Oni cię kochają, Sol. Mama Silje i Tengel, Liv i Dag. Dag jest zrozpaczony, że nie może cię ocalić. Oni cię tak bardzo kochają.
- Ja też - załkała Meta.
- I Klaus. I ciotka Charlotta, i Jacob. I ja, i cała, cała służba w obu dworach.
- Coś takiego - roześmiała się Sol niepewnie. - Naprawdę mam wielu przyjaciół.
Are musiał odczekać chwilę, zanim zdołał wypowiedzieć następne słowa.
- Cała Lipowa Aleja... i Gra... stensholm opłakuje cię, Sol.
- Niech tego nie robią - odparła. - Pozdrów ich wszystkich, powiedz, że jestem szczęśliwa. Zrozumcie, ja tego pragnę. Nie pasuję do waszego świata. Ale, Are... - Odczekała chwilę, zdziwiona. - Mam wrażenie, że... W tej chwili uczułam, że wrócę. W innej, lepszej postaci. Nie rozumiem dobrze tego uczucia, ale ono jest piękne, Are! I... zaopiekujcie się Sunnivą!
- Bądź spokojna. Kiedy Silje i Tengel nie dadzą już rady, zajmiemy się nią, Liv, Dag i ja. Będziemy o nią dbać, Sol.
- A więc dobrze. Uściskaj ich i powiedz, że są jedynymi ludźmi na świecie, których kochałam.
- Wiemy o tym, Sol.
Spuścił rękę przez okienko i poczuł małą piąstkę Sol w swojej dłoni. Po długiej, długiej chwili ich ręce rozluźniły się i rozpoczął się milczący odwrót do domu. "
Jak ja zawsze w tym momencie płaczę xD
|
|
|
|
|
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 1:00, 10 Sty 2009 |
|
oj tak. Ten moment jest tragiczny. moja kochana So:( na szczescie nie odeszła na zawsze
|
|
|
|
|
Villemo z Ludzi Lodu
Księżniczka Czarnych Sal
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2677
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 19:35, 10 Sty 2009 |
|
Niom...Albo moment jak Tengel D. wracał do domu po śmierci Sunnivy też smutny...I moment śmierci Silje i Tengela
|
|
|
|
|
Tiili
z Królestwa Światła
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Ludzi Lodu Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 11:47, 02 Maj 2009 |
|
O joj smierc Sol.
Ej wescie bo się popłacze.... normalnie mi łzy w oczach staneły.
A jeszczejest taki momęt (tak dla odmiany zabawny)
Gdy Tancred nasmiewa się ze piersi swojej siostry Gabrieli tuz przed slubem ktory sie nie odbył.
Pamietam że czymś w niego zuciła.
Ale co to było to niepamiętam.
Jak znajde ten cytat to napewno dodam
|
|
|
|
|
Tula
Mistrzyni Czarownic
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie moje demony;D Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 12:27, 02 Maj 2009 |
|
Szczotką do włosów Chyba xD
|
|
|
|
|
Tiili
z Królestwa Światła
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Ludzi Lodu Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 12:42, 02 Maj 2009 |
|
No coś takiego było bo siedziała przy lusterku a on do pokoju akorad wchodzil.
|
|
|
|
|
Mane Lind z Ludzi Lodu
z Królestwa Światła
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 18:49, 02 Maj 2009 |
|
Jaka że jestem starą sklerotyczką, a SoLL czytałam jakieś 2 lata temu możecie mi powiedzieć jak to było z tym pierwszym nie odbytym ślubem Gabrielli (wiem spamie)
No może, żeby nie był taki totalny spam to dodam, że uwielbiam ten moment, gdy Lucyfer skacze z urwiska, a później do Sagi przychodzą ludzie i pytaj co się stało. W ogóle lubię z "Miłości Lucyfera jeszcze ten fragment gdy oni nocuja w szopie i mają niezłego stracha.
|
|
|
|
|
Tiili
z Królestwa Światła
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Ludzi Lodu Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 18:53, 02 Maj 2009 |
|
O tak ten momet jest najlebszy z całego tomu i jak ona wycodzi ich szukac.
Takie napiecie jest.
To jedyny momet z całeo tomu ktor mi sie podobał reszta to nie.
Moze ejszcze jak ona do Lipowej Alei dojechała.
|
|
|
|
|
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 19:40, 02 Maj 2009 |
|
bo ona miała sie hajtac z tym paniczykiem ale on uciekł z inna do Niemiec chyba no i slubu nie było
|
|
|
|
|
Tiili
z Królestwa Światła
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Ludzi Lodu Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Sob 20:04, 02 Maj 2009 |
|
A no i ona załamana była.
I dla pocieszenia pojechała do Norwegi d babci Liv xD
|
|
|
|
|
Mane Lind z Ludzi Lodu
z Królestwa Światła
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 1480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 12:48, 03 Maj 2009 |
|
A już pamiętam xD.
I na dobre jej to wyszło.
|
|
|
|
|
Tiili
z Królestwa Światła
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Ludzi Lodu Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 12:57, 03 Maj 2009 |
|
No tak.
Cieszyłam sie razem z nią.
Ej a ja nie lubiłam takiej pani pastorowej co sie stawiała do cecyli.
Jak ona miała ??
Śmiesznie było napisane jak sie kłuciły przy wejsciu do koscioła
Te spojzenia xD
|
|
|
|
|
Indra z Ludzi Lodu
Kochanka Lucyfera
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 2178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czarne Sale Płeć: Kobieta
|
Wysłany:
Nie 12:58, 03 Maj 2009 |
|
oj tak wredne babsko. fajne też było starcie Sol i Anciol:) w ogóle te słówka Sol były zaczepiste:P albo jak Tova powiedziała Tengelowi Złemu, żeby pastę do zębów zmienił
|
|
|
|
|
|