Łzawe sceny:(

Ja tam miałam załamkę po tym, ale płakałam przy śmierci Sil i Tengela.

EDIT.
Jeszcze przy śmierci Heike. No nie mogłam się powstrzymać, bo to było piękne.

Villemo śmierć była też wzruszająca
W ogóle śmierci, które były tak jakby z miłości są najbardziej wzruszające

Masz rację. Wtedy to aż się same łzy cisną do oczu...

Popłakałam sie jak Liv z Dagiem zabili nowonarodzonego dotknietego...

Wiesz, ja jakoś nie.
Za to o mało się nie popłakałam, jak Suunniva umierała, szczególnie jak drugi raz czytałam i już wiedziałam jak to się skończy.

PS. Fajnie, Tiili, że wróciłaś;*

Dzieki Mój Menelku :*

Już myślałam że nikt nie tęsknił Very Happy

No cóż ja mam jakiś napływłez do oczu Xd

Tęskniłyśmy wszystkie. Wink

Masakrę mam zawsze jak przodkowie Ludzi Lodu odchodzą. Zawsze mnie to cholernie wzrusza.

P Tak a szczegulnie jak pewna Tiili uciekła od was od przeszło pol roku co nie?

To były czasy..... xD

Oh naprawde teskniliscie?xD
kocham was <3333:*************************************

No pewnie, że tęskniłyśmy.
Jakże by inaczej. ;**

oh az łezki zaraz mi poleca

Och, och, nie "pakaj".
O! Kolejna łzawa scena dotycząca Ludzi Lodu tj. nas.

No musisz teraz to spisac w naszej tworczosci xD
Napisz jakis łzawy wzruszajacy o nas kawałek xD

Dobrze, jak skończę oglądać Robina to napiszę opowiadanie o powrocie Tiilki.

Łi.... kochana jesteś :*

Ktoś musi.