Fonetyka, czyli jak czytać nazwy i imiona

No w sumie, to pospolite by odjęły troszkę uroku z sagi.
Ale mogliby łatwiejsze!
Np. Tiili, łatwe i niepospolite.

Tsa xd
Wiem bo ja jestem orginalna i bie pospolita ale za to wyjatkowa.

A jak sie czyta to inne imie mojego taty?

Tego nie wie nikt

A tak a propos pospolitych imion to pamiętam jak kiedyś mnie i mojej kumpeli przeszkadzały trudne nazwy we Władcy Pierścieni.
Wymyśliłyśmy im normalne imiona.
Pamiętam, że Legolas był Mietek

A Gimili to chyba Franek

Ehe xd
Musi ktos mi powiedziec to imieniu taty.
bo chyba stefan nie bede na niego mowic xd
O a czemu nie?
nawet mam pasujaca piosenke
[link widoczny dla zalogowanych]

Ja dla tatusia proponuje "Tadeusz"
Bardzo ładnie, a Tadzio to prawie jak Tendzio Very Happy

Nie xd
Moj Stefanek xd
Ktory zdechł na koniec tej piesni xd
Ale tadeusz tez dobrze xd
Zrobmy glosowanie.
Kto jet za Tadeuszem niech podniesie reke a kto za Srtefanem niech podniesie dwie xd

No cóż ja już sama nie wiem;d
Bo ta piosenka jest świetna;d
Normalnie prawie jak Freddie Mercury (prawie robi wielką różnice:D)
To ja podniosę dwie ręce i nogę

No to ja podniosę się cała...
A ja w Władcy nie umiałam przeczytać Dunedan (czy jak to się pisze) więc zawsze czytałam: "ci którzy długo żyją". xP

Jak nie umiem przeczytać to zazwyczaj zapamiętuję sobie tylko pierwszą literkę i ogólny kształt

Gorzej jak muszą później rozmawiać o tym
"No ten tam na M, Muagh czy Munagh albo Muniek Very Happy

"

No właśnie...
Wtedy to zawsze mam masakrę.
Jak opowiadałam Marcie o 15. tomie to mówię:
"No i Sinsiew miała tego brata, jak mu tam było... Nugat. I ich matka o Tanim Gilu mówiła Vendelowi. A i później do Taran-Gai poszli... itd."
A później jak Ośka przeczytała to mówi do mnie:
Ej, on nie miał Nugat. O miał Ngu..."

I tak się zazwyczaj kończą moje rozmowy pod względem fonetycznym. <lol2>

Ja nigdy nie mogłam wymówić Grastensholm (czy jak to sie tam pisze)
W moim wykonaniu to "no, wiesz, ten dużo dom, co tam Dag mieszkał, wiesz o co mi chodzi" Very Happy

Chociaż najlepsza nazwa to jest i tak Ten-który-urodził-się-w-drzwiach czy jakoś tak;d

Faktycznie kto takie głupie imię nadał Very Happy

Ale bynajmniej wiadomo jak to przeczytać...

Właśnie!
Od jego imienia na Martę mówimy: Ta-która-urodziła-się-w-karetce. W skrócie
T-K-U-S-W-K. xD

Taa, Gimli był Franek... Moja metoda na fonetykę: No ten taki na M, brat tego takiego fajnego, wiesz o co mi chodzi... Nie pamiętam jak on miał... A jak czytam? Very Happy

Może lepiej nie wiedzieć? Na ogół czytam tak jak się pisze, bo po co myśleć? ]:-> Najbardiej lubię Dobrze już znanego mi i Mane Murtagh'a z "Eragona"

No bo jak to czytać?

Czytajmy od końca. xd
Niekiedy mniej skomplikowane niż od przodu.