Sabat ^^

ech to sie nie uda:/ ja mam najblizej do Anny:P tylko 80 km:D

Boże ,jeśli istniejesz ratuj mnie przed Indrą Very Happy

Przecież jakbyśmy siadły nad winiaczem lub czymś innych alkoholowym, to współczułabym Maku Very Happy

Obgadalybyśmy nasze fantazje o nim od góry do zdecydowanie dołu Very Happy

cóż zawsze ktoś moze przyjechać do nas , co Indruś? u ciebie w domu sabat zrobimy Very Happy

no przy Wiki na pewno byłby sabat:D ja cie zaraz poratuje:D ech chyba musze sie tam wybrac do ciebie jak najszybciej:D

uuuuuuuuuuu..... powiało groźbą przy tej twojej chęci poratowania mnie

Ale jeśli masz na myśli poratowanie mnie czymś alkoholowym to prosze bardzooo.... możesz nawet wpadać kilka razy w tygodniu Very Happy

nie mam absolutnie nic przeciwko

Pesymistki cholerne! Jak będziemy chciały to się uda! Tylko trzeba się solidnie przysiąść i porządnie umówić gdzie i kiedy.

Popieram Tiril. Wink

Z tym, że wiadomo jak jest, kogoś rodzice się uprą i dupa. -,-
Wybiera się ktoś z was na Woodstock '10 ?

Villemo z Ludzi Lodu napisał:

Z tym, że wiadomo jak jest, kogoś rodzice się uprą i dupa. -,-

Więc, logicznie, ja się nie wybieram. Nawet glanów mieć nie mogę "bo to się tak zaczyna, a ćpaniem kończy", nie mam nawet co marzyć o zwykłym koncercie we Wrocku, czyli jakieś 30 km od chaty.