Pogawędki

A moje głosy to czasem się kłócą.
I na dodatek zdarza im się mnie dręczyć
Choć zazwyczaj dobrze się z nim gada
No i śpiewają lepiej ode mnie

Co do śpiewania, to ja bardzo często z nimi śpiewam xD
Albo się kłócę z nim wracając skądś xDDD

A moje tak ładnie śpiewają!
I na tydzień na wakacje na Madagaskar pojechały... Beze mnie!

Moje na szczęście mnie nie opuszczają

I grać też świetnie umieją

Moje mnie pocieszają, jak w internacie siedzę i mi się nudzi....

Moje uciekły o chcą się wyprowadzić jak zobaczyły Cecylię od matmy!
Ratujcie mnie! Moja klasa się boi na matematykę chodzić! Buu!

Pocieszę cie, że moja czasami też.
Choć najgorsze jest jak jest zadanie domowe.
Aż glosy milkną z przerażenia.

Nasza nic nam nie wytłumaczyła i od razu za zadania się bierze.
Cała moja klasa [29 osób] jak słyszy słowo matematyka to ma lęk w oczach!

Biedna Vill.
Ja mam podobnie z fizyką.]Z tym, że ona tłumaczy, ale tak, że po jej wytłumaczeniu rozumiem mniej niż wcześniej.
gdyby nie mój ojciec to bym chyba nic z tej fizyki nie zrozumiała.

Z fizyki mam tak samo. xd
Dziś z fiz pisaliśmy test diagnostyczny po gimnazjum, a moje lekcje w gim. to filmy o kosmosie [ten sam przez cały rok] i referaty. Przez cały test z Cateriną się modliłyśmy: "Żeby było 1 %". xd

Widzisz ten tekst przynajmniej wpływa pozytywnie na twoje życie religijne;p
Dużo więcej się modlisz.
Ja tak mam z w-fem. Cała lekcja tylko "Boże, niech to się skończy" a następnego dnia"Boże, moje nogi"

Hmm...
Moi znajomi, wszyscy, co do jednego wypisali się z religii.
Oprócz mnie.
A wiecie dlaczego?
Dlatego, że katecheta na głowę sobie pozwala włazić.
A ja z nim sobie spokojnie dyskusję zrobiłam o polowaniu Kościoła na czarownice xDDDDDD

Łahaha!
Osamotniona jesteś. xd
No, ale jak są ciekawe tematy to czemu nie chodzić. Very Happy

A w której klasie jesteś, jeśli można spytać?

U mnie wszyscy chodzą, z resztą nie za bardzo są możliwości żeby nie chodzić, bo religia w środku lekcji, a poza tym każdy chce być bierzmowany.

U nas nikt nie ma wyboru...
Trzeba chodzić...
Bo jak z tak malej szkoły zwiać? Każdy zna twoje imię i chętnie nakabluje?
Nie da się. Trzeba od początku lekcji nie przyjść...
Ale katechetka jest super. Da się pośmiać Very Happy