Chrześcijaństwo, wiara i kościół

Taa, łatwo ci mówić. Ja bym to w ogóle olała, ale jak będę chciała być chrzestną (czyt. ktoś będzie na tyle głupi, że mnie poprosi) albo jak zechcę wziąć ślub to żeby mi ne powiedzieli: spier..., bo nie masz papierka. A wiem jak nieciekawie wygląda ślub cywilny, bo kiedyś na takim byłam.

Ja też bym to olała, gdyby nie to co napisałaś i moja rodzina.
No, ale od przyszłego roku planuje z chodzeniem na religie dać sobie spokój.
No a ślub cywilny można zrobić w dzisiejszych czasach na pewno lepiej, choć rzeczywiście nie ma takiego romantyzmu jak kościelny.

moja katechetka mówi, że do ślubu papierek z bierzmowania niepotrzebny

No można chyba wziąć ślub jak się nie ma bierzmowania, ale trzeba jakieś tam dodatkowe nauki chyba pobierać.
W ogole my strasznie odbiegłyśmy od tematu.
Może by tak założyć nowy temat o Kościele Katolickim, a któraś z łaskawych adminek przeniosłaby nasze posty;)

Jam jest za, tylko adminki nie są ostatnio łaskawe tu zaglądać.

Villemka korzy się przed wami jako, że jej internet ostatnimi czasy odbiera tylko naszą-klasą i ewentualnie fbl. Już zakładam i przenoszę.

EDIT:
Temat założony, liczę na wznowienie dyskusji i obiecuję wchodzić regularniej, co nie zawsze wychodzi. W razie czego opieprzać mnie na n-k, który to portal najczęściej mi działa, więc można mnie tam znaleźć.

Powiedzmy że Kościół... rozwija się. Można dostać rozwód kościelny. O ile nie ma się dzieci. I co najlepsze, po takim rozwodzie, znów jest się panną/kawalerem a nie rozwódką/rozwodnikiem. Razz

Wszystko sobie potrafią ustawić...

Wiesz nawet jak masz dzieci to możesz wziąć rozwód katolicki.

Znajoma mojej mamy wzięła.
Moim zdaniem to hipokryzja - wystarczy dać w łapę i rozwód dostaniesz, ślub czy co tam chcesz.
Moi zdaniem jak już tak robią to powinni uznawać wszystkim rozwody, bo nie można zmuszać nikogo do miłości, ani do tego, aby żył z kim kogo nie kocha.

Mojej koleżanki rodzice mają taką sytuację.
Jej ojciec to alkoholik, recydywa i ogólnie patologia (teraz jakoś znowu do więzienia trafił), jej mama to normalna księgowa na pewnym poziomie. Mają 4 dzieci w tym 3 pełnoletnia. Tylko Asiek poniżej 18-stki jest. Są po rozwodzie,a jak jej mama idzie do kościoła ( a chodzi co niedziela) to ksiądz się krzywo gapi, coś tam mamrota pod nosem etc. Na ubiegłorocznej kolędzie ten ksiądz do Aśki mamy dlaczego się rozwiodła, że jest grzeszna i takie duperele. A ona do niego, że jeśliby miała do końca życia z takim menelem jak Aśki ojciec żyć to by ją prędzej szlag trafił.
Więcej ksiądz się do niej nie odezwał. A najśmieszniejszy w tym wszystkim jest fakt, że kuzynka tego księdza jest po rozwodzie i nadal ją uważa za świętą...

Subiektywizm po prostu

No to.. 2 czerwca miałam bierzmowanie. Poszłam na nie w glanach \m/
Pierwszą osobą jaka mnie ujrzała była moja bardzo dobra koleżanka i powiedziała że jest za mnie dumna itd. i że jakby co, to będzie mnie bronić przed księdzem i katechetką

Jedna z moich znajomych do dzisiaj patrzy na mnie jakoś dziwnie... krytykuje mnie za to, szkoda tylko, że jej zdanie w ogóle mnie nie obchodzi.
No i wgl było super xD

Ja też już po bierzmowaniu;p
Jak dla mnie było to oficjalne pożegnanie z kościołem.

Z resztą nawet jak do tego roku (szkolnego) byłabym wierząca to myślę, ze ksiądz, w ramach przygotowań do bierzmowania skutecznie by mnie zniechęcił.

Ja mam teraz nową katechetkę. Niezwykła kobieta. Przede wszystkim na na wejściu mój wielki szacunek i jeżeli nic się nie zmieni to prawdopodobnie przekona mnie do wiary katolickiej.

NIE!!!!!!!!!!!!!! Nie zostawiaj mnie samej w pogańskim stanie!!!!!!!!!! nie!!!!! bogowie tylko nie to! potem będziesz mnie nagminnie chrystianizować...a tak wogule wiesz że urwe ci głowę jeśli zaczniesz ze mną gadać filozoficznie o czyms typu"jak myślisz gdyby bóg istniał to co by powiedział na istnienie McDonaldów?" , naprawde wtedy wpadne w swój słynny opętańczy atak Razz

Tiril, are you fucking kidding me?
Nie rób nam tego, nie przechodź na druga stronę mocy!
Jak mnie zaczniesz nawracać to się chyba potnę i zostanę emo (czy tam odwrotnie).
Ja w tym roku na religię nie chodzę, ale do chodzenia do kościoła zmuszają mnie rodzice ( czego zupełnie nie rozumiem)

Widzę, że nie tylko ja mam problemy z wiarą, a raczej z religią, bo z wiarą nie mam.
Powstaje strona, darmowa nic wielkiego, mam zamiar się udzielać, na razie nei ma zbyt wielu osób, no ale chyba warto zajrzeć. [link widoczny dla zalogowanych]