J.R.R. Tolken

Ja też wpadam. xd
W sumie to z biblioteki sobie wezmę (w końcu się zapisałam Razz

)

A "Kwiat kalafiora" jest bardzo fajny.

U nas w bibliotece to nie ma tak specjalistycznej literatury;p
Chociaż u mojej babci widziała chyb NO
Ale tam nie jestem zapisana.

Ja się ostatnio do miejskiej zapisałam i świruję, bo tam większość jest.

Zapowiada się bardzo udany rok. Przynajmniej pod względem książek.

Właśnie ja jakoś ostatnio mniej książek czytam.
Mam mało czau, a jak już się znajdzie jakiś wolny, to jakoś tak na co innego go poświęcam.
Chociaż zaczęłam znów czytać SoLl i jak na razie "Zauroczenie" mam już za sobą.

A mnie od piątku ciśnie chęć żeby przeczytać "Grzech śmiertelny". Mówię sobie: "Mika, najpierw skończ Władcę." Ale jakoś nie mogę. Strasznie mnie ciągnie do GŚ. Chyba zacznę od nowa SoLL czytać. Very Happy

Ehh... A ja powinnam sobie odświeżyć WP i SoLL i przeczytać SoKŚ, TCR i Opowieści... Ciekawe, kiedy ja z tym wszystkim zdążę.

Ja planowałam sobie odświeżyć WP, ale jakoś mi nie wyszło.
Za to SoLL odświeżam;p
I w ogóle muszę SoKŚ i SoC przeczytać, ale jakoś nie mam kiedy i jak, a na kompie nie za bardzo chce mi się tyle czytać.

Ja w ubiegłym tygodniu odświeżyłam sobie WP. Teraz muszę te "Kości" od Kaśki skończyć i się za SoLL biorę.

Ja się właśnie biorę za odświeżanie WP, wogóle, ave Mistrz Tolkien, bo był na moim egzaminie gim. dzisiaj

Ja miałam test diagnozujący z polskiego na polskim w liceum o Tolkienie.

Prościutki.

Te wasze gimnazjalne to przegięcie, temat rozprawki, radioaktywne biedronki. Kto to wymyśla ?

I rozpad radioaktywny 14C na cząsteczki beta w połączeniu z fermentacją tlenową, nie zapominaj! Very Happy

Ja tam wolałabym zapomnieć

Ale w humanie był fragment z WP.

Tak, fakt, fragment był... krótki bo krótki, ale jednak

Radioaktywne biedronki były okropne. Wgl całe mat-przyr było dziwne...
A temat rozprawki był tak wodolejny ze nie wiedziełam od czego zacząć, bo wszystko co chciałam napisać zmieściłoby się w 5 zdaniach wstępu.
Będę w czwartek w Rzeszowie (Empik!) i może uda mi się zakupić ''Hobbita''...

Ja wczoraj zaczełam czytać władcę pierścieni ale po pierwszym rozdziale przerwałam bo film jest znacznie ciekawszy

Jesli chodzi o Władcę, to owszem, początki są ciężkie, ale, jak dla mnie, warto.
Chociaż właściwie ja najpierw czytałam książkę i wcale mnie nie nudziła Wink

Ale jestem takim dziwnym przypadkiem, że mnie nawet Silmarillion nie nudzi, a wręcz przeciwnie, uwielbiam go:)